Ustrój o
charakterze gospodarki centralnie zarządzanej pojawia się wtedy, gdy państwowe
jednostki gospodarcze zaczyna obowiązywać pewien szczególny rodzaj nakazu lub
szczególny rodzaj zakazu.
Nakazem jest wykonanie dyrektyw gospodarczych, tzn. każda
państwowa jednostka prowadzi w zetatyzowanym ustroju działalność gospodarczą,
dla wykonania której została powołana. Dyrektywa nakłada na nią
obowiązek jej prowadzenia w dziedzinach i rozmiarach określonych przez władze i sposobem przez te władze wymaganym.
Typowy dla gospodarki centralnie zarządzanej zakaz brzmi: przedsiębiorstwom
państwowym nie wolno zaopatrywać się w podstawowe czynniki produkcji poza
rozdzielnikiem. Rozdzielnik
to wydane przez władze zezwolenie na nabycie określonej ilości czynników
produkcji. W nieco innej formie przyjmować ono również mogło nazwę limitu.
Zarówno limity jak i rozdzielniki ograniczają popyt przedsiębiorstw zależnie od
tego, ile przedsiębiorstwa te posiadają pieniędzy oraz ile i czego praktycznie
potrzebują. Wysoki stopień etatyzacji nie jest jednak wyróżnikiem gospodarki
centralnie zarządzanej.
Powrót do gospodarki rynkowej następuje z momentem
likwidacji nakazu wykonywania dyrektyw gospodarczych i zakazu zaopatrywania się
w czynniki produkcji poza rozdzielnikiem. Gospodarka rynkowa nie musi być
liberalna, większość czynności gospodarczych może w niej być w dalszym ciągu
zastrzeżona dla gospodarstw i instytucji państwowych. Jeśli jednak
przedsiębiorstwa te nie otrzymują dyrektyw gospodarczych i nie są objęte
zakazem zaopatrywania się poza rozdzielnikiem, zaczynają funkcjonować w sposób
rynkowy. Celem staje się zysk, dla jego zwiększenia zmieniają asortyment
produkowanych przez siebie dóbr bądź świadczonych usług. Likwidacja dyrektyw i
rozdzielników jest zatem punktem zwrotnym, od którego gospodarka zaczyna
funkcjonować inaczej.
Wniosek:
Każda gospodarka liberalna jest rynkowa, ale nie
odwrotnie. Każda gospodarka centralnie zarządzana jest równocześnie
etatystyczna, ale nie odwrotnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz